7 Korzyści z Medytacji Mindfulness
Coraz więcej osób na zachodzie interesuje się i zaczyna praktykować medytację. Z roku na rok zwiększa się liczba osób, które dołączają do grupy praktykujących, aby wyciągać z tego ćwiczenia korzyści, których na daremno szukali w innych miejscach.
Wszyscy chcemy być szczęśliwi i dążymy do szczęścia na wiele różnych sposobów. Często jednak nasze pomysły na to, co uczyni nasz szczęśliwymi nie są nawet naszymi pomysłami. Medytując, spotykamy się sami ze sobą w bardzo intymnej relacji, gdzie nie tylko wsłuchujemy się w siebie wszystkimi zmysłami, ale również stawiamy znak zapytanie wszędzie tam, gdzie pojawiały się szybkie odpowiedzi. Dzięki temu żyjemy prawdziwiej, spokojniej i zdecydowanie bardziej szczęśliwie.
W tym artykule przyjrzymy się temu, w jaki sposób osiąga się szczęście oraz poszukamy odpowiedzi na pytanie: jakie są najistotniejsze korzyści z praktyki medytacji?
1. WGLĄD
Wgląd stanowi fundament rozwoju na ścieżce medytacyjnej ponieważ obejmuje każdy aspekt jakiejkolwiek korzyści z medytacji. Jeżeli czegoś nie jesteś świadomy, to również nie jesteś świadomy tego, że nie jesteś świadomy. Dopiero w momencie tzw. przebłysku, oświecenia, czy wglądu widzisz jasno i klarownie coś, co wcześniej było zakryte przed tobą. Dewizą przewodnią medytacji jest widzenie rzeczywistości wewnętrznej i zewnętrznej taką jaka jest, a nie taką jaką chcielibyśmy, aby była. Umysł posiada bardzo ciekawą funkcję, która z jednej strony pozwala nam przetrwać w świecie a z drugiej strony nie pozwala nam widzieć tego świata bezpośrednio. Ta funkcja to selekcjonowanie informacji, które dochodzą do naszej świadomości. Będąc wprawionym kierowcą samochodu nie jesteś świadomy każdego mięśnia, którym wykonujesz ruch w trakcie prowadzenia auta. Nie jesteś nawet świadomy wszystkich ruchów rękami, nogami, oczami itp. Co więcej, w trakcie jazdy samochodem możesz odbyć wciągającą rozmowę telefoniczną, na której skupisz sporą cześć swojej świadomości, a mimo to automatyczne ruchy, których wyuczyłeś się wcześniej pozwolą ci bezpiecznie dojechać do celu. Innym przykładem jest sytuacja, w której poszukujesz pracy. Nagle wokół ciebie pojawia się cała gama ogłoszeń o pracę, nagle ludzie wokół ciebie zaczynają mówić o możliwościach zatrudnienia, a twój umysł podsyła ci coraz więcej pomysłów na temat znalezienia pracy. Czy rzeczywistość się tak diametralnie zmieniła, czy to ty po prostu zacząłeś segregować informacje, tak aby osiągnąć swój cel – znaleźć pracę? Nastąpiło zawężenie świadomości i wyselekcjonowanie tylko przydatnych informacji. To funkcja, która zdecydowanie działa na naszą korzyć, ale co gdy nasz własny umysł zdaje się działać przeciwko nam? Pewnie słyszałeś o zjawisku powtarzania wzorców rodzinnych, niezależnie od tego, czy są one pozytywne czy negatywne. Osoba, która wzrasta w rodzinie z problemem alkoholowym, w swoim dorosłym życiu, „przypadkiem” trafia na męża lub żonę alkoholika. To oczywiście nie jest przypadek. Ta osoba, w sposób nieświadomy wyselekcjonowała swoich partnerów w taki sposób, aby pasowali do jej wewnętrznej reprezentacji „dobrego partnera”. Owa reprezentacja opierała się o doświadczenia z dzieciństwa, w myśl zasady: „lepsze jest to co znam, nawet jeśli nie jest to w pełni korzystne”. W ten sposób mechanizm, który ma działać na naszą korzyść obraca się przeciwko nam.
Wgląd to objęcie świadomością własnych mechanizmów funkcjonowania, aby móc na nie wpływać w sposób świadomy, w oparciu o swoje realne potrzeby. W ten sposób odzyskujemy stery nad własnym życiem, a co za tym idzie pozytywnie wpływamy na jakość własnego życia.
„C.G. Jung: „Dopóki nie uczynisz nieświadomego – świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem.”
Carl Gustav Jung
To smutne, ale można przeżyć własne życie w sposób automatyczny i bezrefleksyjny, nigdy nie budząc się ze snu automatycznych reakcji emocjonalnych oraz sortowania informacji, które do nas dochodzą. Medytacja stwarza przestrzeń na wgląd w siebie, a zatem na świadomy i wolny wybór.
2. INTELIGENCJA EMOCJONALNA
Prawdą jest, że osoby medytujące stają się mniej podatne na automatyczne działanie intensywnych emocji negatywnych jak i pozytywnych. Takie osoby potrafią łatwiej zachować spokój i patrzeć na sytuację z większym dystansem. To co większość ludzi „rusza” przestaje być dla osób medytujących powodem do zmartwień czy nadmiernej ekscytacji. Ale czy to oznacza, że stają się oziębli, nieczuli i nieempatyczni? Wręcz przeciwnie. Pogłębiając świadomość własnych emocji i uczuć zaczynamy czuć zdecydowanie głębiej. Zyskujemy dostęp do subtelnych doznań, które wcześniej przykryte zostały intensywnymi, lecz powirzchownymi odczuciami. Podobnie dzieje się, gdy zaczynamy uczyć się gry na jakimś instrumencie, dajmy na to na gitarze. Wraz z praktyką nie tylko potrafimy sprawniej posługiwać się tym instrumentem, ale jesteśmy zdolni usłyszeć dźwięki, które wcześniej pomijaliśmy. Nasz słuch staje się wrażliwszy na subtelniejsze wrażenia dźwiękowe, dzięki czemu słuchanie muzyki nabiera głębi, która wcześniej była dla nas niedostępna. Z emocjami jest podobnie, lecz o ile istotniejsza jest zdolność obsługi własnych emocji i uczuć nad wrażliwość w obrębie gry na instrumencie? Przecież emocje i uczucia towarzyszą nam od urodzenia aż do ostatniego oddechu, oraz wpływają na każdy rejon naszego życia; od finansów, poprzez sztukę aż do relacji interpersonalnych.
Należy pamiętać również o tym, że rozwój własnej inteligencji emocjonalnej to nie tylko rozwój świadomości w obrębie uczuć i emocji, ale również zdolność ich nazywania. Pomoże nam to prawidłowo odczytywać zawartość wiadomości, którą niesie ze sobą konkretna emocja, a co za tym idzie szybciej radzić sobie z tak zwanymi „negatywnymi emocjami”. W rzeczywistości nie istnieją ani pozytywne, ani negatywne emocje. Istnieje z kolei nasze własne nastawienie do nich. Niektóre z nich nam się podobają i są to najczęściej pozytywne emocje. Życzymy sobie doświadczać ich więcej i z większą intensywnością, ale jest też druga strona. Istnieją i takie emocje, których najchętniej pozbylibyśmy się czym prędzej. Inteligencja w obrębie emocji będzie charakteryzować się przede wszystkim zdolnością do przyjmowania własnych emocji jako informacji, bez zbędnej oceny tych doznań.
3. GŁĘBOKIE RELACJE
Wraz ze świadomością siebie wzrasta nasza zdolność do dostrzegania na różnych poziomach, innych ludzi. Więcej przestrzeni na nas samych, w sobie jest katalizatorem do tego, aby wpuszczać inne osoby do swojego życia. Co się jednak dzieje, gdy jesteśmy skamieniali emocjonalnie? Gdy skupiamy się w większości czasu na własnych myślach? Gdy nieustannie myślimy o przeszłości lub zamartwiamy się przyszłością? Nie widzimy drugiej osoby, gdyż cała nasza uwaga zatrzymała się na własnych myślach.
Praktykowanie Mindfulness, czyli uważności odbywa się niezależnie od otoczenia, w którym się znajdujemy. Możemy praktykować uważność w trakcie codziennych czynności, ale również w trakcie rozmowy. Być uważnym w trakcie kontaktu z drugim człowiekiem to nie lada wyzwanie. Taki stan, Martin Buber nazwał relacją Ja-Ty. W przeciwieństwie do relacji Ja-Ono, relacja Ja – Ty zakłada pełną akceptację i ciszę, którą jesteśmy zdolni wytworzyć wewnątrz nas, w której to ciszy druga strona może się wyrażać bez skrępowania.
Subtelność to słowo, które bardzo trafnie opisuje doświadczenie kontaktu z drugą osobą. Delikatność, głębia i uniesienie zaczynają być motywem przewodnim dialogu z drugą stroną.
4. DOSTĘP DO INTUICJI
Czy zdarzyła Ci się sytuacja, w której wiedziałeś, aby postąpić w określony sposób, lecz umysł na siłę starał Cię odwieść od tego pomysłu? Czy doświadczyłeś „wiadomości”, która pochodziła z głębi ciebie i doskonale o tym wiedziałeś? Jako współcześni ludzi osiągnęliśmy mistrzostwo w zaprzeczaniu własnej intuicji. Doszło do takiego momentu, w którym wiele osób nawet nie wie, że coś takiego istnieje lub systematycznie temu zaprzecza. Zdominowani jesteśmy lewopółkulowym, logicznym myśleniem, które opiera się o dualistyczne podziały tego, co jest dobre, a co złe, co się opłaca, a co nie, co należy robić, a czego nie itd. Intuicja sama w sobie nie zna dualizmu. Jest naturalną ekspresją życia samego w sobie. Ona nie zna również oceniania, wartościowania i przewidywania w sensie logicznej całości. Intuicja po prostu wie. Poświęcając jej czas, na to, aby mogła rozkwitnąć, tworzymy dla nas samych przestrzeń do autentyczności na bardzo głębokim poziomie, na poziomie istnienia.
Tym, co powstrzymuje nas przed słuchaniem intuicji jest neurotyczna potrzeba kontroli, chęć kontrolowania każdego aspektu życia. Ale czy nie zgodzimy się z faktem, że życie, które podlega ciągłej kontroli jest nudne i przewidywalne? Czy to nie te momenty, w których dajemy się zaskoczyć życiu i sytuacji, w której się znaleźliśmy wyzwala w nas radość, ciekawość i flow?
Medytacja uważności oraz rozwój intuicji idą ze sobą w parze jak najlepsi przyjaciele. Praktykuj jedno jak i drugie, a odkryjesz siebie samego, w sposób, o który nigdy byś siebie nie podejrzewał.
5. POKONANIE WEWNĘTRZNEGO KRYTYKA
W poprzednim wpisie na blogu traktowałem o tym, w jaki sposób Mindfulness i medytacja pomagają radzić sobie z depresją dzięki jej zwalczaniu oraz zapobieganiu jej występowania. Przyczyn depresji jest wiele, lecz naukowcy zgadzają się z tym, że pewna „postać” odgrywa w jej występowaniu główną rolę. Przedstawiam ci wewnętrznego krytyka. To taka część każdego z nas, która opiera się na lęku i poczuciu zagrożenia. Wewnętrzny krytyk zrobi wszystko, aby pokazać ci, czego nie powinieneś robić, wytknie ci najmniejszy błąd, a sukcesy zdewaluuje do mikroskopijnych wymiarów. Jego podstawowym zadaniem jest uczynić cię nieszczęśliwym poprzez bycie w ciągłej konsternacji. Jego istnienie jest ponadczasowe, gdyż przechodzi z pokolenia na pokolenie. Rodzice krytykują dziecko, często nie zdając sobie z tego sprawy. Oni po prostu przywykli do własnego krytyka i traktują go jako pana i władcę swojej własnej egzystencji. Wobec nieustającej krytyki ze strony rodziców, dzieci zaczynają internalizować krytykę rodziców i w kolejnych etapach swojego życia zastępują rolę opiekunów własnym dialogiem wewnętrznym. Wszystko po to, aby przekazać wewnętrznego krytyka swoim dzieciom, a one swoim dzieciom, a one swoim itd..
Niektórzy sądzą, że bez wewnętrznego krytyka nie będą potrafili żyć. Ale czy wiesz, kto przez nich przemawia w tym właśnie momencie? Tak, zgadłeś – wewnętrzny krytyk. Zrobi on wszystko, co w jego mocy, aby przetrwać, a zna on cię od wczesnego dzieciństwa i wie jakich argumentów użyć. Powiem ci coś jeszcze. On bardzo nie lubi medytacji i mindfulness, gdyż zdaje sobie sprawę z faktu, że są to narzędzia, które kierują na niego reflektor świadomości niczym na postać, która do tej pory stała z boku sceny i komentowała wszystkie wydarzenia. Nagle staje na środku, w blasku świateł i możemy przysłuchać się temu, co ma do powiedzenia. Tym razem z odpowiednim dystansem. Wsłuchiwanie się w słowa własnego krytyka wewnętrznego to pierwszy krok do tego, aby się z nim pożegnać i doświadczyć życia z poziomu zaufania i miłości, zamiast lęku i poczucia zagrożenia.
6. SPOKÓJ UMYSŁU
Niektórzy postrzegają medytację jako pewną formę ćwiczeń relaksacyjnych. I choć „skutkiem ubocznym” praktykowania medytacji jest zdecydowanie wyższy poziom rozluźnienia oraz relaksu w ciągu dnia, to o wiele ważniejszą korzyścią, która poprzedza relaks jest spokój umysłu. To właśnie od tego, na ile nasz umysł jest spokojny, zależy nasz poziom komfortu w postaci umiejętności relaksowania się w trakcie dowolnej czynności. Być zrelaksowanym, bynajmniej nie oznacza bierności. Asana, czyli pozycja jogi, zakłada dwa istotne elementy: stabilność oraz rozluźnienie. Można być bardzo efektywnym w wykonywaniu czynności, które wymagają dużej dozy skupienia lub wysiłku fizycznego i w tym samym momencie być spokojnym i zrelaksowanym. Ta umiejętność wpłynie pozytywnie nie tylko na poziom zadowolenia z wykonywania danej czynności, ale również na jej dokładność oraz efektywność. Dzieje się tak z prostego powodu. Praktykując medytację wrasta nasza zdolność do koncentracji na jednym obiekcie. Zwykle robiąc jedną czynność, w tym samym czasie myślimy o czymś zupełnie innym. Będąc w pracy myślimy o domu, a będąc w domu myślimy o pracy. Umysł nie podąża za rzeczywistością, w pewnym sensie żyje on swoim własnym życiem. Wówczas łatwo jest dosypać do ciasta soli zamiast cukru. Gdy jednak poświęcamy całą swoją uwagę na czynność, którą wykonujemy tu i teraz, w naszym umyśle, ciele i działaniu zaczyna gościć coraz więcej spokoju, precyzji i radości.
7. ZDROWIE PSYCHICZNE I FIZYCZNE
Jak łatwo wywnioskować, wewnętrzny krytyk powoduje dużo niepotrzebnego stresu. Ten z kolei powoduje wiele chorób tzw. cywilizacyjnych, gdzie nadciśnienie, choroby serca, nadwaga, depresja, uzależnienia to tylko kilka z nich. Medytacja i mindfulness to poważna praktyka, która przekłada się na nasze zdrowie i życie. Ta teza potwierdzona jest dziesiątkami tysięcy badań prowadzonych na całym świecie. Co prawda, efekty w postaci poprawy zdrowia nie pojawią się od razu, ale przecież próchnica zębów też nie pojawa się od razu, to z czasem będziemy widzieć znaczącą zmianę w sposobie naszego życia. Kierując się intuicją i świadomością wewnętrzną, nie tylko zaoszczędzimy sobie niepotrzebnego stresu, ale również będziemy zdolni do samoregulacji oraz wybierania takich produktów spożywczych, których najbardziej potrzebujemy w danym momencie.
Powyższe korzyści płynące z medytacji to tylko nikła część z tego, co tak naprawdę zyskujemy medytując i praktykując uważność. Wolność emocjonalna, zadowolenie i radość, głębokie poczucie szczęścia oraz subtelność doznać to piękne słowa, ale nie o słowa tu chodzi. Aby medytacja mogła przynieść Ci pożytek trzeba ją stosować w praktyce. Zapraszam cię do tego, aby każdorazowo traktować medytację jako eksperyment. Daj się zaskoczyć tym, co tobie przyniesie tym razem.
Jeżeli chcesz dowiedzieć się czym jest medytacja i jak praktykować, zachęcamy do odwiedzenia naszych pozostałych wpisów na blogu.
Subskrybuj newsletter
Zobacz pozostałe wpisy
Rozmowa ze śmiercią
- Witaj Śmierci. Przychodzisz do mnie nieczęsto ostatnimi czasy. Chcesz, abym o Tobie zapomniał? - Po co miałbyś o mnie myśleć?! I tak się o ciebie upomnę w swoim czasie. - A właściwie to dlaczego tutaj jesteś, teraz? Ciało drży z przerażenia. Czy wybiła moja godzina?...
Jak radzić sobie z LĘKIEM?
Pomyśl o osobie, która cierpi na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, czyli o osobie, którą dręczą natarczywe myśli oraz przymus zachowania się w określony sposób. Większość osób, które znają tę osobę, mają zgodne poczucie, że jest ona nadmiernie kontrolująca niemal...
Jak wybierać ŚWIADOMIE?
Czy zdarzyło Ci się zauważyć, że istnieje kilka różnych głosów w twojej głowie? Jeden mówi, aby coś zrobić, że jest to właściwe. Drugi, z kolei uważa, że nie należy tego czegoś robić, mówi, że przecież świat się nie zawali. Jak to jest, że czasami pewne...